wtorek, 20 sierpnia 2013

kreseczki

Czym jest dla was ` cięcie się , okaleczanie` ?
Dla mnie jest to oznaka słabości , wyżycie się a własnym ciele , w te sposób pokazujemy że sobie nie radzimy z życiem czy innymi problemami . Co wtedy ? Po tym pozostają blizny , które o tym nam przypominają , czy to nie jest  bez sensu , chcemy od czegos uciec i to robimy , ale zostają blizny , i nigdy nie zapominamy . Czasem jak o tym czytałam , to niektórzy ludzie robia to bo wtedy czują że żyją , mają taka adrenalinę , albo lubią odczuwać ból .. To jest okropne , większość tych ludzi nie mają oparcia , wsparcia innych , przyjaciół , rodziny , może właśnie oni zdołali by pomóc takiej osobie . Znam parę osób które to robiły , wypiły nie radziły sobie z emocjami , nie mogły wytrzymać stresu , mieli dość życia , rodziny miłości .
Ale gdybym ja wtedy była i miała okazję pomóc takiej osobie , zrobiła bym to , zrobiła bym wszystko żeby ta osoba się nie okaleczyła .. Czytałam ostatnio taki artykuł ` tnę sie bo życie boli ` ludzie każdy ma jakies problemy i każdy musi sie z nimi uporać sam czy z czyjaś pomocą , w tym własnie artykule laska opowiada jakie to życie jest okropne jak ją rodzice nie kochają , a może jak by z nimi pogadała otwarcie wyjaśniła wszystko nie było by lepiej ? moim zdaniem by było , a jak nie potrafiła by to poprosić kogoś o pomoc .
Teraz pozwolę sobię skopiować pewny fragment :
Gdy mam doła, biorę żyletkę i kilka razy przesuwam nią po ręce. Czasem też po brzuchu, udach... Trzeba tylko pilnować, żeby żyletka była nowa, ostra. Jak nie ma takiej, to już lepszy jest nóż do papieru... A wtedy ciach i gotowe. Dlaczego to robię? To mnie uspokaja. Gdy czuję ból, widzę krew, skupiam się tylko na tym. Zapominam o innym bólu. Tym gorszym.

Dlaczego ta osoba nie mogła z kimś porozmawiać , wygadać się komuś , wypłakać , wyżyć np rzucając poduszką ? Ja tak własnie robię i mi to pomaga , dzwonię do Ami czy Ynki i one mi pomagają jak tylko mogą od tego sa przyjaciele , a jak nie to włączam głośno muzykę w słuchawkach i ide pobiegać , to pomaga .
Jak już pisałam wcześniej , każdy ma  problemy , np rodzice się na czepiają są upierdliwi , oni robią to bo nas kochają , czasem nie słusznie krzyczą ale takie jest życie tak było i będzie i to sie nie zmieni , każdy to musi przeżyć, wzloty czy upadki .
Najbardziej śmieszą mnie historię takiech 13-14 letnich dziewczyn czy tam chłopaków, którzy się pocięli bo ich rzuciła druga połówka , ludzie na wszystko jest czas , czym sie jest starszym zaczyna się więcej rozumieć , oni nawet nie wiedzą co to jest miłość , jedynie jakies zauroczenie .. Ale każdy ma swój rozum i bedzie mial to na co zasługuje .. takie jest moje zdanie .
I jak zauważycie u kogoś że się okalecza , nie śmiejcie sie z niego , próbujcie mu pomóc , bo taki człowiek potrzebuje pomocy . / T

 



3 komentarze:

  1. Ciekawy wpis, zgadzam się z ostatnimi linijkami, nie można przejść koło tego obojętnie. A co do poprzednich stwierdzeń, o to aby poprosić kogoś o pomoc, to moim zdaniem takie kreseczki są wołaniem o pomoc ludzi, którzy nie mają odwagi, żeby z kimś porozmawiać o tym. Po za tym ciekawie napisane. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie , ale nie których rzeczy nie da się przewidzieć , niektórzy ludzie nawet nie chcą pomocy .. ale takie jest życie , dzięki za komentarz ;* /Tori

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, niektórzy nie chcą pomocy, ale tylko na początku, bo nie zdają sobie sprawy jakie konsekwencje mogą nieść za sobą takie niewinne lekkie 'kreseczki', a potem na pomoc może być już za późno, dlatego czasem warto zmusić taką osobę do tego aby zgodziła się na naszą pomoc. ;)
    Nie ma za co ; *

    OdpowiedzUsuń